poniedziałek, 5 sierpnia 2013

"Wakacje z piekła"




"Wakacje z piekła"
- Cassandra Clare & Claudia Gray & Maureen Johnson & Libba Bray & Sarah Mlynowski



W książce znajdziemy pięć wakacyjnych opowiadań z nutką grozy i romansu. Nie wszystkie przypadły mi do gustu ale bardzo spodobał mi się pomysł na stworzenie takiej serii książek, z krótkimi opowieściami. (Oprócz tej ukazały się również : "Randki z piekła", "Pocałunki z piekła" oraz "Bale maturalne z piekła").


"Łowy" - Sarah Mlynowski

Dwie przyjaciółki wybierają się na rejs luksusowym statkiem wycieczkowym. Lis - otwarta, bezpośrednia i zabawna oraz Kristin - nieśmiała, pełna obaw dziewczyna. Od początku rozdziału nie dawałam temu opowiadaniu większych szans. Styl pisania prosty, bardzo prosty i nudny. Nie zachwyciło mnie nawet pojawienie się motywu tajemniczych wampirów porywających ludzi ze statku. Za to zakończenie bardzo mnie zaskoczyło - ani przez chwilę nie pomyślałabym, że bohaterzy mogą być tacy nieprzewidywalni. 



"Dom luster" - Cassandra Clare

Genialne opowiadanie - na Clare nie można się zawieść !  Autorka puściła wodze fantazji i wykreowała nietuzinkową postać przerażającej kobiety, która wysysa dusze mężczyzn, przy użyciu luster, aby w ten sposób żyć dłużej. Bohaterka Violet odkrywa jej sekret przebywając z rodziną w willi na Jamajce. Bardzo lubię, gdy oprócz paranormalnych zdarzeń są również przeplatane wątki rodzinne/patologiczne - tak jak w tej powieści pojawił się ojczym, który terroryzuje rodzinę. Sprawa się komplikuje, ponieważ jego syn Evan kocha się w Violet z wzajemnością. Oboje nie mogą się pogodzić z faktem, że nigdy nie będą razem - bo stanowią rodzinę..



"Nie lubię twojej dziewczyny" - Claudia Gray

Opowiadanie również mi się spodobało, jednak nie aż tak jak poprzednie. Autorka wprowadza nas w tajemniczy świat czarownic, matek i córek, które pilnują aby ich sekret nie przedarł się do świata mężczyzn. Podobał mi się ten pomysł na oddzielenie czarownic, silnych i władczych kobiet od świata męskiego. Autorka dobrze operowała akcją i miejscami potrafiła mnie zaskoczyć.




"Dekret o podejrzanych" Maureen Johnson

Jeśli "Dom luster" był genialny to "Dekret o podejrzanych" jest po prostu mistrzostwem horroru, który mogłabym porównać z psychodelicznymi opowieściami Kinga. Tą powieść po prostu pożarłam, pochłonęłam i nie mogłam uwierzyć, że tak szybko się skończyła. Autorka niesamowicie budowała nastrój grozy, umieszczając akcję powieści w malowniczym francuskim miasteczku, pełnym spokoju i idealnym na leniwe wakacje. Nie chcę za dużo zdradzić ale powiem, że krew się lała, miałam wrażenie że siedzę w horrorze i razem z dwiema bohaterkami próbuję rozszyfrować o co chodzi z dziwnym zachowaniem ludzi wokół. Miażdżący okazał się koniec, kiedy okazało się, że bohaterka...
ale to musicie sami przeczytać !





"Nigdzie nie jest bezpiecznie" - Libba Bray

Czytając to opowiadanie miałam wrażenie, że oglądam film. Narratorem jest chłopak - co bardzo wyróżnia się na tle powyższych powieści - który opowiada swoją historię przed kamerą. Razem z grupą przyjaciół odwiedza odległe miasteczko, które jest całkowicie odizolowane od świata -ludzie żyją z prac na polu, kobiety urzędują w domach a mężczyźni na polowaniach. Jest również aspekt religijny, na którym punkcie ludzie są bardzo przewrażliwieni. Chłopak jest coraz bardziej zaintrygowany tym miejscem a jego ciekawość wzrasta gdy słyszy legendę o tym, że kiedyś ludzie składali w ofierze swoje dzieci topiąc je w bagnie aby wioska miała jedzenia pod dostatkiem i wszelkie złe moce ją omijały. Pewnego dnia przyjaciele nie wytrzymują i przekraczają ogrodzenie wioski wchodząc do zakazanego lasu, za którym znajduje się owe bagno...

Trudno mi ocenić tą książkę, ponieważ tylko 3/5 opowiadań  tak naprawdę mnie zachwyciły. Jeśli ktoś z Was ma okazję wypożyczyć z biblioteki lub od koleżanki tą książkę to zachęcam aby zajrzeć chociaż do tych trzech opowiadań bo WARTO, ale nie ma sensu zakupywać tej książki (no chyba, że w antykwariacie po śmiesznej cenie, tak jak ja to uczyniłam ;)   





11 komentarzy:

  1. Czytałam, ale zdecydowanie wolałabym to, jako pojedyncze książki : /

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również wolałabym aby były to osobne książki :<

      Usuń
  2. Nie przepadam za zbiorami opowiadań.. Może jednak kiedyś sięgnę. :) Nawet dla tych trzech z pięciu naprawdę ciekawych opowiadań ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam inną książkę tego typu. Nie za bardzo mi się spodobała, więc raczej, pomimo pozytywnej recenzji po "Wakacje.." raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może wypożyczę, dla opowiadania Clare. Chyba to ten zbiór opowiadań widziałam w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię zbiorów opowiadań. Może jednak się skuszę dla Clare. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię opowiadań, choć będę miała te antologie na uwadze, żeby zapoznać się z opowiadaniem Cassandry. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za opowiadaniami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje odczucia do tej książki są podobne jak Twoje. W pierwszym opowiadaniu zachwycił mnie tylko koniec, gdyż była wielce zaskakująca. Poprzeczkę podniosła Clare, Johson i Bray ;)

    OdpowiedzUsuń