czwartek, 26 września 2013

"Księżniczka z lodu" - Camilla Läckberg

Czarna seria (Patrik Hedström ) #1

Fjallbacka to miasteczko typowo turystyczne. W sezonie nie ma gdzie stopy postawić, za to w zimę są tu same pustki. Jak to małej ilości  mieszkańców przystoi, naturalne jest, że każdy tu każdego zna. A o prywatności można jedynie pomarzyć.

Jednak i takie miasteczko ma swoje tajemnice. 
Bo każdy wie, że prawda może zabić.

Erika wchodząc do tego domu wiedziała, że stało się coś złego. Kiedy otwarła drzwi i ujrzała czerwień jarzącą się na bieli kafelek, nie mogła uwierzyć w to co widzi. W wannie leżała jej dawna przyjaciółka, Alex. Bynajmniej nie było to przyjemne spotkanie po latach.

Patrik Hedström nie miał jeszcze okazji wykazać się w roli policjanta. Właściwie nikt na tym posterunki nie ma zbyt poważnych zajęć. Ich codziennością są kradzieże i parkowania w niewłaściwym miejscu. We Fjallbacka zabójstwa się nie zdarzają. A jednak.. 

Erika i Patrik znają się ze szkoły. Kiedy spotkali się na komisariacie, Erika była zaskoczona, że Patrik został policjantem. A on przypomniał sobie, jakie uczucia wzbudza w nim Erika. Jak to się mówi - dawna miłość nie rdzewieje. Postanowili ze sobą współpracować i razem prowadzić śledztwo. Nie spodziewali się, że przeszłość Alex jest taka zagmatwana. Do tego dochodzą jeszcze inne aspekty tej sprawy, a rozwiązanie jest co najmniej szokujące. 

Przede wszystkim Pani Camili należą się wielkie brawa za budowanie atmosfery, za logiczność wydarzeń, za głównych bohaterów, za wielowątkowość, za lekkość pióra.. mogłabym tak wypunktować wszystkie plusy tej lektury, ale to nie miałoby sensu. Więc postaram się ułożyć to zgrabnie w zdania.
Już od samego początku można zauważyć poziom tej książki. Mówi się, że pierwsze zdania są najważniejsze. Uważam, że coś w tym jest. Bardzo podoba mi się styl tej autorki, jest rzeczowy a jednocześnie delikatny. Sama fabuła jest genialna. Jest to jak najbardziej kryminał, i to w dodatku z wieloma motywami. Ale myślę, że Pani Lackberg chciała przekazać swoim czytelnikom dodatkowo inne wartości. Ja osobiście jakby się przebudziłam. Nie tylko próbowałam wyobrażać sobie treść książki, ale także zabawiłam się w detektywa. Sama próbowałam dojść do prawdy. Tak bardzo mnie to zaintrygowało, że zadawałam pytania i starałam się na nie odpowiedzieć przed głównymi śledczymi. Szukałam niuansów, które być może Erika i Patrik przeoczyli. Oczywiście jako czytelnik miałam przewagę, jednak czułam, że Pani Lackberg nie poda nam wszystkiego na tacy. Oczekuje od nas zaangażowania. Wyciągania z lektury samych dóbr. I własnie to mnie urzekło.

Bohaterowie są bardzo solidnie wykreowani. Nie ma dwóch takich samych, czy nawet podobnych postaci. Nie są puści, tylko mają charaktery, swoje cechy oraz przeszłość, która ich ukształtowała. Każdy szczegół jest dopracowany. Opisy też są naprawdę dobre. Najbardziej podobają mi się Erika i Patrik, są po prostu przecudowni. I tworzą wyjątkowo słodką parę. Motyw przemocy w rodzinie, jaki ma miejsce w domu siostry Eriki, jest dobrym elementem odskoczni. Dzięki temu fabuła nabiera realności, a życie bohaterów rozszerza się, widziane jest przeze mnie w formacie 3D.

„Trzeba żyć dalej, przestać żałować tego, co mogło być i skupić się na tym, co się ma.”

Nie no ogólnie wszystko jest świetne. Jedynie okładka mi się nie podoba. Jest taka za mało konkretna. A ta cała niebieska to już w szczególności nie wpasowuje się w moje gusta. Wcale się nie dziwię, że "Księżniczka z lodu" i inne z tej serii osiągnęły taki sukces. Oczywiście polecam!



8 komentarzy:

  1. Sięgnę na pewno po "Księżniczkę..." bo czeka na mnie na półce, a chętnie poznam wcześniejsze losy bohaterów których pierwszy raz poznałam w "Syrence".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale mam na półce, więc pewnie kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o tej pani słyszałam, i to dużo dobrego słyszałam :)
    na pewno kiedyś przeczytam "Księżniczkę z lodu"
    :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro polecasz, to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łał.. te plusy, które zaczęłaś wymieniać - atmosfera, wielowątkowość, styl - zdecydowanie mnie przekonały do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Camilli Läckberg , ale mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń