piątek, 28 czerwca 2013

"Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" - Jennifer Echols


Strony: 295
Oprawa: miękka
Moja ocena: 5- /6


Po przeczytaniu "Miłość, flirt i inne zdarzenia losowe" spodziewałam się, że inne książki Echols również mnie zachwycą. Sięgając po tę powieść kierowałam się ciekawą szatą graficzną jak i tytułem, który wskazuje na intrygującą problematykę. Chociaż - no właśnie, w kwestii tytułu - nie wiem, czy pasuje do treści - osobiście wyobrażałam sobie, że będzie to powieść o dziewczynie, która odkrywa, pragnie, szaleje, pożąda wielu rzeczy naraz, gdzie akcja powieści będzie ciągle się zmieniać, będą wprowadzane nowe wydarzenia i inne niespodziewane wątki. Niestety, trochę się na książce zawiodłam, wyobrażałam sobie ją trochę inaczej...


Echols prezentuje nam Meg - niebieskowłosą dziewczynę, lubiącą być w centrum uwagi, która miłość postrzega ze swoim kolegą Erykiem jedynie w aspekcie fizycznym. Z początku myślałam, że słowa na okładce :"Doprowadzają się nawzajem do szału... Co będzie gdy przekroczą granicę ?" tyczą się właśnie Meg i Eryka. Niezłą miałam minę gdy chłopakiem okazał się ktoś zupełnie inny, kto stanowił całkowite przeciwieństwo Meg - surowy, zimny policjant John. Bohaterowie poznają się już w pierwszym rozdziale i nie rozstają przez całą książkę. Po szalonym wybryku dziewczyny, która razem z Erykiem, swoją przyjaciółką Tiffany i jej chłopakiem Brianem spędzają wieczór na zakazanym moście John chce dać Meg nauczkę i wybić z głowy notoryczne łamanie prawa. Organizuje dziewczynie urocze ferie wiosenne w swoim towarzystwie, które mają stanowić rodzaj kary zamiast odsiadki w zakładzie dla młodocianych. Od tej pory Meg, oprócz darmowej pracy w restauracji rodziców podczas dnia, jeździ z Johnem na nocnej zmianie, patrolując nieprzyjemne zaułki, przysłuchując się obraźliwym słowom kryminalistów i mając świadomość, że John zaczyna jej się coraz bardziej podobać..

Powieść prezentuje przemianę dwóch bohaterów - Meg i Johna, którzy stają się od siebie coraz bardziej zależni.  Dlatego właśnie się zawiodłam na tej książce - myślałam, że cała będzie obfita w szaleństwo Meg, chciałam zobaczyć czym się kieruje, jakie nowe pomysły mogą wpaść jej do głowy.. Trafiłam na książkę o metamorfozie, u trudnych decyzjach prowadzących do zmiany na lepsze. Nie mogę powiedzieć, że to mi się nie podobało - po prostu byłam nastawiona na coś innego.


John After - tak brzmi pełne nazwisko bohatera, co przyprawiło mi uśmiech na twarzy (z ang. After = później/potem - z tym nazwiskiem to cała historia jest ale nie będę jej zdradzać :)  - z początku przedstawia się nieciekawie - surowy, zimny, niczym maszyna wykonująca swoje obowiązki. Dopiero później, oczami Meg, zmienia się w przystojnego mężczyznę, który udaje niedostępnego. Z czasem Meg dostrzega w nim coś jeszcze - tak naprawdę, jest to młody 19-letni chłopak, który nie wiadomo co robi w tym zawodzie w tak młodym wieku.

Dziewczyna jest nim coraz bardziej zafascynowana i intryguje ją każdy szczegół jego życia.
Z biegiem akcji odkrywa przyczynę jego zainteresowania zawodem policjanta i obsesji na punkcie mostu, na który wchodząc Meg złamała prawo.. 



Odstawiając na bok treść a skupiając się na stylu pisania muszę podkreślić, że autorka ma lekkie pióro i czytało mi się naprawdę przyjemnie i całkiem szybko. Dzięki prowadzeniu narracji w pierwszej osobie mogłam zagłębić się bardziej w umysł Meg i doświadczać jej emocji - których było naprawdę całkiem sporo :)

Trudno mi powiedzieć czy książka mi się podobała czy nie. Przez moje nastawienie do niej inaczej mi się ją czytało - zmylił mnie tytuł, który moim zdaniem był nietrafiony. Jednak muszę przyznać, że Echols ciekawie zestawiła dwóch tak skrajnie różniących się bohaterów, policjanta i buntowniczkę, dorzucając do tej mieszanki odrobinę dowcipu i romansu :)





18 komentarzy:

  1. Basia, masz ją u siebie na zawsze, czy jest wypożyczona? Bo ja chętnie bym przeczytała. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma na chacie ,spokojnie ;)

      Usuń
    2. O to dobrze. To się do niej uśmiechnę. :D

      Usuń
    3. hahahah tak, 'na zawsze' ^^ pożyczę za ładny uśmiech i gwarancję zwrotu w całości :)

      Usuń
  2. Książka jest na mojej wakacyjnej liście lektury ;) Ciekawie to przedstawiłaś - cieszę się, że mam już swój egzemplarz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojeej, wakacyjna lista - powinnam się za nią zabrać :)

      Usuń
  3. Nie przepadam za takimi powieściami, bo książka wydaje się skierowana do młodych odbiorczyń. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że dojrzalszym odbiorczyniom też by się spodobała :)

      Usuń
  4. Ostatnio widziałam ją w księgarni i się zastanawiałam czy nie sięgnąć po nią w przyszłośći :D Teraz wiem już, że na pewno w najbliższej przyszłości będę musiała ją dorwać :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło, że moja recenzja zachęciła Cię do kupna :))

      Usuń
  5. Nie słyszałam o tej autorce, jednak powieść wydaje się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam, uznałam, że jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam.

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa lektura na jeden wieczór :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chwilowo nie interesuje mnie taka tematyka, ale może kiedyś. Co do niebieskich włosów... zawsze chciałam takie mieć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja odważyłam się jedynie na niebieskie końcówki :)

      Usuń
  9. Ksiązka jakoś mnie nie przekonuje - może kiedyś? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama nie wiem.. Chyba to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń