niedziela, 16 czerwca 2013

"Kobieta niespodzianka" - Piotr Kołodziejczak

Kiedy osiągamy wiek dojrzały, zaczynamy żyć w przeświadczeniu, iż największe emocje mamy już poza sobą. Przeważnie liczy się tylko rodzina i praca. Kolejne dni, tygodnie, miesiące oraz lata zaczynają być do siebie podobne.Z tej książki dowiadujemy się, że nigdy nie można wykluczyć, iż nasze monotonne życie pewnego dnia zostanie przewrócone do góry nogami. A kiedy takie rzeczy się dzieją, to musi w tym maczać palce kobieta.
Ostatnio pan Piotr Kołodziejczak bardzo często gości na naszym blogu. Na pewno zauważyliście recenzje "Nie rób mi tego..." oraz " W kajdankach namiętności". Tym razem temat jego powieści jest zupełnie inny.
"Kobieta niespodzianka" to książka o zwykłej ,Polskiej rodzinie. Typowy model 2+2 .Andrzej i Magda są szczęśliwym małżeństwem z długim stażem. Mają już dorosłą córkę Barbarę oraz nastoletniego syna Romka. Może się zdawać ,że to typowa sielanka ,ale nic mylnego! Wiadomo ,że z biegiem lat następuje chwila kiedy człowiek ma wątpliwości czy jego życie go satysfakcjonuje. Wiele wspomnień ,przyzwyczajeń sprawia ,że chce się coś wreszcie zmienić. Często popełnia się wtedy błędy ,których się później bardzo żałuje...

Basia boryka się z trudnościami dotyczącymi znalezienia pracy. Tak to już jest ,że młodzi ,ambitni ludzie nierozumiejący jeszcze reguł funkcjonowania świata ,nagle przekonują się ,że nie jest tak łatwo i pięknie jak myśleli. W tych trudnych chwilach dziewczyna może liczyć na swoją matkę. To właśnie dzięki jej wsparciu i radom ,wreszcie udaje jej się osiągnąć obrany cel. Nowa posada ,koleżanki i styl życia sprawiają ,że dziewczyna odżywa i nie zauważa tego co się dzieje między jej rodzicami.

Jeden dzień zmienia wszystko  w dotychczasowo ustatkowanym życiu bohaterów. W pracy Andrzeja pojawia się pewna tajemnicza kobieta. Kim jest? Czego oczekuje? Dlaczego Andrzej zaczyna się dziwnie zachowywać? Na te i o wiele więcej pytań znajdziecie odpowiedź czytając "Kobietę niespodziankę".



Ostatnimi czasy trudno mi było wygospodarować chociaż małą chwilę na odpoczynek ,a na czytanie byłam po prostu zbyt zmęczona. Jednak kiedy wśród wielu książek goszczących na mojej półce zobaczyłam tę chudą i intrygującą okładkę ,to nie mogłam się nie skusić;). Treść książki jest na tyle prosta i przejrzysta ,że zagłębiłam się w nią z łatwością.

Język książki był chwilami dla mnie trochę zbyt sztuczny. Chodzi mi przede wszystkim o dialogi pomiędzy rodzeństwem. Jakoś trudno mi uwierzyć ,że w normalnym domu mówi się do siebie w taki sposób. Ogólnie rzecz biorąc nie polecam nikomu próbować zapisać tekstu w slangu młodzieżowym. To wbrew pozorom bardzo trudne zadanie ,bo zawsze znajdą się ludzie niedoceniający tego wysiłku.

Pan Kołodziejczak to moim zdaniem mistrz wszelakich opisów ,w szczególności krajobrazów. Taka plastyczność ,skrupulatność to rzecz rzadko spotykana. Sięgając po książki tego autora jestem zawsze pewna ,że w trakcie ich czytania będę zrelaksowana. Co prawda tematyka tej książki nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia jak "W kajdankach namiętności" ,ale jestem pewna ,że było to spowodowane moim wiekiem. "Kobieta niespodzianka" to moim zdaniem książka doskonała na prezent dla mamy ,cioci lub wyjątkowo oczytanej i wyluzowanej babci. Osoby doświadczone życiowo docenią tę książkę o wiele bardziej. Na pewno utożsamią się z bohaterami i znajdą w niej analogie do swojego życia.

Moja ocena: 3+/6

Źródło: egzemplarz recenzencki
Inne książki tego autora:




Za egzemplarz recenzencki dziękuję bardzo Wydawnictwu Borgis!










3 komentarze:

  1. Chociaż nie czytałam nic autora, ta książka wydaje się naprawdę interesująca. Aż mnie ciekawość zżera, bo nie mogę się doczekać, aż się dowiem co się wydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka jakich wiele, może kiedyś po nią sięgnę zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Może bym się z nią zapoznała w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń